Ebook czy książka papierowa - to zagadnienie dzieli i łączy od lat, a wciąż żadne nie ma jednoznacznej przewagi. Ja jestem zdecydowaną fanką książek elektronicznych, co więcej z rozpaczą muszę przyznać, że książki papierowe czyta mi się dużo wolniej i trudniej. Być może kilka argumentów za czytaniem ebooków przekona do tego sposobu niezdecydowanych.
Oszczędność pieniędzy
To żadna pomyłka, korzystanie z czytnika naprawdę jest
ekonomicznie opłacalne. I chociaż samo urządzenie trochę kosztuje (na rynku
jest dostępnych wiele modeli różnych marek), to w praktyce bardzo szybko się
zwraca. Wydanie jednokrotnie większej kwoty szybko rekompensują dużo tańsze od
książek papierowych ebooki (na ogół jest to różnica w granicach 10-15 zł).
Co jest też ważne w księgarniach internetowych dosyć często
są organizowane świetne promocje, podczas których już tańszy ebook można kupić
za jeszcze mniej albo funkcjonują kody rabatowe np. Bumerang w Woblinku. Czy
argument, że za przeciętną cenę dobrej książki 39,99 zł można kupić 3 ebooki w
promocji, jest wystarczający dla nieprzekonanych? To się naprawdę opłaca.
Oszczędność miejsca
Wiem, wspaniale jest mieć domową biblioteczkę, regały wypełnione
książkami od podłogi aż po sufit. Kiedy wpadam do kogoś w odwiedziny, to
automatycznie pierwsze kroki kieruję w stronę książek. Wtedy wiadomo, co kogo
interesuje.
Co jednak, kiedy miejsca na przechowywanie książek
zwyczajnie brakuje? Zajęły już parapety, kawałek podłogi, poupychały się nawet
w pudełkach.
Na czytniku można pomieścić dość dużą liczbę ebooków bez
żadnego obciążenia i wpływu na jego funkcjonowanie. Co więcej, można je
przydzielić do stworzonych folderów i w łatwy sposób w każdej chwili odszukać
potrzebną książkę. Jeśli chcesz mieć pewność, że nie stracisz swoich zasobów,
to możesz przechowywać ebooki w chmurze, w komputerze czy innym miejscu. Takie
rozwiązanie sprawdza się nie tylko na co dzień, ale też podczas wyjazdów:
zamiast zabierania ze sobą 10 książek w jednym urządzeniu możesz mieć ich nawet
100 i tego nie poczujesz.
Wiesz co jest fajne też w ebookach? Kiedy wchodzę do
księgarni i widzę regały pełne książek, wiem, że większość z nich mam na
czytniku, ale w życiu nie pomieściłyby mi się one fizycznie w domu. Trochę
szkoda, ale coś za coś.
Oszczędność czasu
Na czytniku o wiele szybciej się czyta. Specjalnie dostosowany
ekran (przypominający kartkę papieru) nie męczy oczu, a funkcje zmiany
wielkości czcionki czy odstępów między wierszami i wyrazami (niedostępne w
książkach papierowych) umożliwiają dobranie takiego formatu, który będzie dla
nas najdogodniejszy.
Możliwość szukania zapewnia szybki dostęp do ebooka, którego
się potrzebuje. Nie trzeba przeglądać wielu regałów w poszukiwaniu konkretnego
tytułu. Czytnik sam zapamiętuje, w którym momencie skończyło się czytać i przy
ponownym uruchomieniu albo przejściu do innej książki, on zawsze otworzy się w
miejscu ostatnio używanym – odchodzi tu zatem konieczność kartkowania w
poszukiwaniu danej strony, o ile zawiodła pamięć lub zakładka.
Wygoda
To dość znaczący argument za wyższością czytników.
Urządzenie takie jest lekkie, małe i poręczne. Mieści się w dłoni, torebce,
można swobodnie wyjąć w środkach komunikacji, kawiarni, czy nawet stojąc w
kolejce. Nie zajmuje dużo miejsca i niewiele waży w przeciwieństwie do książek
papierowych. W dodatku łatwo z czytnika korzystać wykonując inne czynności jak
np. gotowanie, czy karmienie dziecka.
Jeśli lubisz zaznaczać ulubione lub ważne fragmenty w
książce, to tu też nie ma problemu. Każdy z czytników bowiem ma taką funkcję.
Sama z niej często korzystam.
Ebooki kupujesz bez wychodzenia z domu. Jesteś zdecydowany
na konkretną książkę, wchodzisz na stronę księgarni, kilka kliknięć i ebook
czeka do pobrania na Twoim wirtualnym koncie. Można go przesłać do czytnika
przez WiFi albo za pomocą kabla USB. Jest Ci zupełnie obcy problem wyprawy do
księgarni czy długiego oczekiwania na przesyłkę.
Ebook nie taki idealny
Żeby nie było, że jest wyłącznie kolorowo. Jeśli mogę trochę
ponarzekać, to są dwie małe wady czytania ebooków. Nie wszystkie książki są
dostępne w formie elektronicznej (głównie dotyczy to starszych pozycji lub
albumów) lub pojawiają się w niej dużo później niż wydania papierowe.
Najbardziej boleję jednak nad faktem, że na czytniku nie można dostać
autografu, chyba, że tylko raz.
Najlepszy przewodnik
Jeśli zastanawiasz się nad zakupem czytnika, odsyłam do
nieocenionego przewodnika, jakim jest Robert Drózd, który na swoim blogu Świat czytników dzieli się szeroko pojętą wiedzą i regularnie przygotowuje znakomite
zestawienia promocji ebooków w (w większości polskich) księgarniach
internetowych.
Wybór formy czytania, czy elektronicznej czy papierowej,
pozostawiam do indywidualnego rozpatrzenia. Liczy się przecież sam fakt i
przyjemność. Jeśli jednak masz mało miejsca na przechowywanie książek,
chciałbyś trochę zaoszczędzić i cieszyć się wygodą czytania, to czytnik będzie
najlepszą decyzją, którą podejmiesz.
Na czym czytacie?
Czytnik mam od 4 lat, dokładnie taki sam model jak Twój;) nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez niego w torebce. Jeśli mój czytnik miałby się zepsuć, jestem pewna, że zamówiłabym tego samego dnia nowy. Nie gardzę książkami papierowymi, w moim wyborze raczej panuje równowaga. Jako początkujący bloger zauważyłam, że lepiej recenzuje się książki papierowe, które można zawsze przekartkować i pozaznaczać jakieś fragmenty, niby na czytniku też się da no ale to już nie to samo:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wiesz, ja papierowymi też nie gardzę, uwielbiam na nie patrzeć na półkach, ale czytać wolę zdecydowanie na czytniku. Czasem tę samą książkę czytam w papierze i elektronicznie i porównuję - o wiele szybciej czyta się na czytniku. Z zaznaczaniem to chyba kwestia przyzwyczajenia, ale z kartkowaniem, masz rację, ciut gorzej :) Mnie by się chyba świat skończył, gdyby popsuł mi się Kindle :)
Usuń