„Przebaczenie” to niebanalna
historia o konfliktach społecznych, kulturowych, wewnętrznych. Przez pryzmat
tragedii L. Osborne pokazuje jak różne mogą być spojrzenia i postawy wobec tak
wymownie jednoznacznej sytuacji, jaką jest zabójstwo człowieka.
Wydawnictwo: Znak Literanova
Premiera: czerwiec 2015
Już sam początek książki zapowiada niepokojącą historię, która ewoluuje w brutalną
analizę psychologiczną nie tylko samych bohaterów, ale przez ich pryzmat także
dwóch społeczności.
Bohaterowie – nie tacy idealni
Angielskie małżeństwo, David i
Jo, nocą przemierzają pustynie Maroka, by dotrzeć do rezydencji przyjaciół,
Richarda i Dally’ego. Para homoseksualistów organizuje bowiem wielką imprezę
roku, na którą zaprasza wyłącznie śmietankę towarzyską, bliskich i znaczących
znajomych z Europy i Stanów Zjednoczonych. David, jako szanowany lekarz,
szkolny kolega Richarda, nie może opuścić takiej okazji. Wbrew chęciom żony
wyruszają w podróż. Jednak atmosferze nie sprzyjają wyłącznie problemy
małżeńskie, David jest alkoholikiem i także teraz, kiedy prowadzi, jest już po
kilku głębszych.
„Doprawdy, próżno szukać kolejki
ludzi u bram cierpliwości”
Trudne warunki jazdy, noc,
nawiewający zewsząd piasek, brak dobrych oznaczeń drogi – to okoliczności,
które dopełniają i tak już ograniczone możliwości koncentracji kierowcy. I jak
łatwo przewidzieć, dochodzi do tragedii. David śmiertelnie potrąca młodego
chłopaka, Drissa, który sprzedaje skamieniałości. Małżeństwo w szoku decyduje
się zabrać zabitego do domu przyjaciół i z nimi zająć się problemem.
Zderzenie rzeczywistości
Na miejscu okazuje się, że
sytuacja nie jest tak jednoznaczna, jakiej oczekiwaliby David i Jo.
Gospodarze
imprezy chcą pomóc Brytyjczykom, ale jednocześnie nie wchodzić w konflikt z
prawem i tutejszymi zwyczajami, o których sile przypominają marokańscy służący
w rezydencji Richarda i Dally’ego.
Czy jest możliwe pogodzenie tych
dwóch płaszczyzn, czy trzeba wyraźnie stanąć po którejś ze stron? Czy pieniądze
rzeczywiście rozwiązują wszystkie problemy i dają szczęście? Co tak naprawdę jest
ważne i dla kogo? Wreszcie co tak naprawdę determinuje kim jesteśmy i jak
postępujemy? To tylko kilka z wielu pytań, które Lawrence Osborne stawia w
książce „Przebaczenie”, jednak nie na wiele z nich odpowiada, a to i tak w dość
śliski sposób.
Mianowicie mamy tu silny konflikt
kulturowy – po jednej stronie Europejczycy, ludzie Zachodu, chrześcijanie, po
drugiej Marokańczycy, ludność miejscowa, muzułmanie. Ci pierwsi traktują
miejsce jako uroczo orientalną odskocznię od pędzącej rzeczywistości, ci drudzy
emanują poczuciem przynależności i dumy ze swojej kultury. Dla ludzi Zachodu
miejscowi to biedni ludzie, trochę zacofani cywilizacyjnie, żyjący z dnia na
dzień, bez ambicji, najchętniej obrabowaliby swoich pracodawców i ich
wykorzystali. Dla muzułmanów Europejczycy to innowiercy, którzy powinni opuścić
ich kraj, zbyt wyzwoleni, zbyt bogaci i bez zasad. Są ich szansą na lepszy byt,
dlatego uniżeni pracują jako służący albo sprzedają obrzydliwe