31 stycznia 2017

"Zmierzch" Johana Theorina - kryminał dla wymagających



„Zmierzch” Johana Theorina nie jest typowym kryminałem. Główni bohaterowie to nie – jak to się przyjęło – przedstawiciele organów ścigania, lecz starszy mężczyzna i jego dorosła, mierząca się z chorobą alkoholową, córka. 


Własnymi siłami i kontaktami próbują rozwiązać zagadkę zaginięcia Jensa, syna Julii, który w nieokreślonych okolicznościach przepadł. Wydarzenie to wpłynęło na losy całej rodziny. Jednak po latach duchy przeszłości wracają i jak się okazuje nie tylko bliscy Jensa nie są w stanie o nim zapomnieć.

To, co szczególnie urzekło mnie w tej powieści to mokry i mroczny klimat. Czuć go i widać na każdej stronie książki nie tylko dlatego, że cały czas są odniesienia do pogody i krajobrazu, ale przede wszystkim z powodu narracji. A jest ona bardzo zdystansowana, chłodna i dokładna w relacjach. 

Jednocześnie język starannie i poetycko obrazuje to, co obserwuje narrator, to, co przeżywają bohaterowie. Jest rosnące i spowalniające napięcie, są mocne zwroty akcji i zaskakujące niespodzianki, których nawet uważny czytelnik nie może pominąć. 


Jednak najpiękniejsze są postacie. Nieszablonowi indywidualiści, zmagający się z problemami wieku i cywilizacji, próbujący odnaleźć się w życiu, które im się trochę pogmatwało, nie mając pewności, że operacja zakończy się sukcesem. Ujęły mnie portrety psychologiczne bohaterów, złożoność ich relacji i stosunku do życia. Także to, że nie ma tu ani jednej postaci, która byłaby jednoznacznie pozytywna lub negatywna, każda z nich ma coś na sumieniu, próbuje coś ukryć lub coś zwalczyć. 

A zagadka pozostaje tajemnicą do niemal ostatniej strony.
Doskonały, nietypowy kryminał dla wymagających.



Zmierzch Johan Theorin 
Cykl: Kwartet olandzki (tom 1) | Seria: Ze Strachem 
Wydawnictwo: Czarne
Premiera: 08.2008
Ocena: 6/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz