07 grudnia 2016

Z ciekawą historią w tle „Śleboda” Małgorzaty i Michała Kuźmińskich - recenzja



„Śleboda” to dobry, chociaż nietrzymający ram gatunku kryminał, z ciekawym wątkiem historycznym w tle. 


Doskonale dopracowane tło obyczajowe, wiarygodnie przedstawiona społeczność góralska (duży plus za stosowanie gwary w narracji i dialogach), nietuzinkowi bohaterowie i banalna, ale ciekawie opowiedziana, fabuła kryminalna – to chyba recepta na wyjątkowość tej powieści. Trzeba przyznać, że autorzy nie tylko oddali klimat gór, piękno krajobrazu, podkreślili wagę lokalnej kultury, ale też zaczarowali słowami. Czytelnik autentycznie przenosi się w Tatry, przemierza szlaki, wędruje podhalańskimi wioskami, nawet kosztuje „zbójeckich” specjałów w karczmie.

„A potem zamówił jeszcze na dobicie „kufel z wkładkom”, czyli piwo z pięćdziesiątką wódki. O ile sobie nazajutrz przypominał, barmanka zapytała go wyniośle, czy wkładka ma być zwykła, czy zbójecka, a on, rozochocony, odparł, że oczywiście zbójecka. I dostał Warkę Strong ze spirytusem. Wlał ją w siebie i ostatnie, co pamięta, to wspinaczka po schodach do pokoju. Gdy się obudził, w ustach miał murowaną piwnicę, a pod czaszką tańcowali mu zbójnicy.”

Zagadka kryminalna też wciąga. Makabryczne zabójstwa, nieoczekiwane znaleziska, fałszywe tropy, małostkowe problemy bohaterów, humor budują tajemnice i oczekiwanie jej odkrycia. Sposób narracji, mimo iż epicki, to jednak nie powoduje napięcia i ekscytacji. Cały proces rozwiązywania zagadki obserwuje się z boku, jakby będąc poza odbywającą się historią chociaż w górskiej scenerii. Także główni bohaterowie, Anna Serafin i Sebastian Strzygoń, nie są przeciętni, ich sposób bycia nie każdemu może przypaść do gustu. To ich wyróżnia i dodaje smaczku powieści.


Jestem pełna podziwu dla tego pisarskiego duetu za dopracowanie szczegółów logicznych i fabularnych, za zgrabne wplecenie w intrygę wątku góralskiego oddziału Waffen-SS i trzymania się właściwej terminologii z kryminalistyki. Szkoda, że tak świetnie zapowiadająca się historia (także ta nierozwinięta z czasów II wojny światowej) nie znalazła zaskakującego i ekscytującego finału.

„Jego ego leżało wśród eksplozji na plaży Omaha z urwaną nogą i przywoływało sanitariusza.”

Książkę czyta się ciekawie i refleksyjnie, można przy niej odpocząć. Zdecydowanie lepiej odbierać „Ślebodę” jako powieść obyczajową niż kryminał, bo do tego drugiego zabrakło  bardziej skomplikowanej fabuły i potęgowanego napięcia. Ogólnie polecam.

„Śleboda” Małgorzata Fugiel-Kuźmińska, Michał Kuźmiński
Cykl: Anna Serafin, Sebastian Strzygoń - tom 1
Wydawnictwo Dolnośląskie
Premiera: 18.03.2015
Ocena: 6/10

1 komentarz: