05 sierpnia 2016

Co przyniesie #sierpień 2016


W wakacje wydawnictwa nie próżnują. W gąszczu przeciętnie zapowiadających się książek znalazłam kilka interesujących perełek. Oto jak przedstawiają się sierpniowe zapowiedzi.

 

„Żywopłot” Dorit Rabinyan
Wydawnictwo: Smak Słowa
Premiera: 15.08.2016

Kiedy przeczytałam tak piękną zapowiedź i uświadomiłam sobie, jak trudne mogą być losy bohaterów, pochodzących z państw toczących ze sobą walkę, to wiedziałam, że ta książka kiedyś musi pojawić się u mnie na półce. Mam nadzieję, że nie będzie to ckliwa historia miłosna, a powieść ma głębsze dno. Uwielbiam kino izraelskie, nie jest łatwe, porusza ważne kwestie. Oby i w tym wypadku było podobnie.

To, co zaczyna się w chłodzie wczesnej zimy w Nowym Jorku, kończy się w szczycie oślepiającego słońcem lata na plaży w Jaffie.
Przypadkowe spotkanie łączy ze sobą losy dwojga obcych ludzi: Liat, młodej Izraelki z  Tel Awiwu i Hilmiego, Palestyńczyka urodzonego w Hebronie. Podczas pewnej mroźnej zimy z dala od domu, na zaśnieżonych ulicach Nowego Jorku, stęsknieni za bliskowschodnim słońcem, Liat i Hilmi znajdują sobie miejsce zarezerwowane tylko dla nich, ich własny, intymny świat.
W mrocznych zakątkach oraz w szczelinach życia czai się jednak rzeczywistość, która dopada ich pod postacią ich izraelskich rówieśników i warczy na nich groźnie. Ich skomplikowana historia, pełna zwrotów i namiętności, podąża za nimi nawet wtedy, gdy każdy z nich próbuje pójść własną drogą - Liat wraca do Tel Awiwu, a Hilmi do wsi Dżifna, na północ od Ramallah. To historia, która nigdy się nie kończy.

„Dziedzictwo Orchana” Aline Ohanesian
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Premiera: 2016-08-19.

Tajemnica utkana w głębokiej przeszłości, rodzinne tragedie i trudne realia dnia dzisiejszego. Klimatyczna powieść, której fabuła rozgrywa się na terenach Turcji. To może być kawałek ekscytującego czytania.

Kiedy dziadek Orchana zostaje znaleziony martwy, młody mężczyzna dziedziczy po nim rodzinną firmę specjalizującą się w tkaniu kilimów. Jednak w testamencie przedstawiciela szlachetnego rodu znajduje się więcej pytań niż odpowiedzi. Okazuje się bowiem, że Kemal pozostawił posiadłość rodzinną zupełnie obcej kobiece przebywającej w domu starości w Los Angeles.
Orchan, próbując dociec motywów postępowania swojego przodka, kupuje bilet na najbliższy lot do Los Angeles. To w tym mieście odkryje tajemnicę głęboką skrywaną przez 87-letnią Sedę. W życiu Orchana nic już nie będzie takie samo.
Ta historia, której fabuła rozciąga się od ostatnich lat istnienia Imperium Osmańskiego po czasy współczesne, to opowieść o namiętnej miłości, niewyobrażalnych tragediach rodzinnych oraz głęboko skrywanych tajemnicach, których wyjawienie spowoduje lawinę nieoczekiwanych wydarzeń.

„Kochankowie z Hiroshimy” Toni Hill
Cykl: Inspektor Salgado (tom 3)
Wydawnictwo: Albatros
Premiera 12.08.2016

Nie miałam okazji jeszcze poznać cyklu kryminalnego z Inspektorem Salgado, ale jestem pewna, że to musi być dobra pozycja. W końcu to Albatros.
Maj 2011 roku. W opuszczonym domu w pobliżu lotniska odnalezione zostają dwa ciała – splecione w uścisku, okryte całunem z kwiatów, wyposażone w sporą ilość gotówki. Jest to najprawdopodobniej para, która zaginęła siedem lat wcześniej – sprawę nagłośniły media, ale zagadki zniknięcia nigdy nie rozwiązano. Héctor Salgado i jego zespół rozpoczynają śledztwo, próbując poskładać elementy tej niezwykle skomplikowanej układanki. Tymczasem w całej Hiszpanii wybuchają antyrządowe zamieszki, ludzie zaczynają wychodzić na ulice…  

„Zimne popioły” Valentin Musso
Wydawnictwo: Albatros
Premiera: 05.08.2016

Kolejny świetnie zapowiadający się thriller od Albatrosa. Historia dwupłaszczyznowa, tajemnica rodzinna sięgająca czasów Trzeciej Rzeszy i odkrywanie jej przez współczesne pokolenie. To musi się udać!

Jest rok 1999. Po śmierci dziadka, Aurélien Cochet odkrywa, że w czasie wojny pracował on w Lebensborn, nazistowskiej fabryce nadludzi. Lebensborn określająca się jako placówka opiekuńczo-wychowawcza w rzeczywistości miała na celu gromadzenie dzieci o aryjskiej urodzie i przekazywanie ich do adopcji niemieckim rodzinom. Program działał w tajemnicy na terenie Rzeszy Niemieckiej i w krajach okupowanych. Tymczasem, w małej wiosce nad Marną, znalezione zostaje ciało osiemdziesięciolatki. Żandarmi szybko zjawiają się na miejscu zdarzenia i ustalają, że starsza pani była najprawdopodobniej niewygodnym świadkiem włamania, którego pozbyli się rabusie. Nie podejrzewają nawet, że choć od drugiej wojny światowej upłynęły już dekady, emerytka jest drugą już ofiarą eugeniki nazistowskiej. Narażając życie swoje i najbliższych Aurélien próbuje rozwiązać zagadkę jednego z najbardziej tajemniczych i przerażających programów Trzeciej Rzeszy, w którym w jakiś sposób brał udział także jego przodek.

„Chcieć mniej. Minimalizm w praktyce” Katarzyna Kędzierska
Wydawnictwo: Znak
Premiera: 31.08.2016

Coś luźniejszego, ale wartościowego. Rzecz o minimalizmie, napisana przez jedną z moich ulubionych blogerek. Na stronach simplicite.pl wprowadza w świat minimalizmu, cieszenia się chwilą i szanowania tego, co się ma. Jestem bardzo ciekawa tej pozycji.

MNIEJ przedmiotów to WIĘCEJ wolności.
MNIEJ rzeczy to WIĘCEJ spokoju i radości z tego, co już masz.
MNIEJ toksycznych relacji to WIĘCEJ czasu dla siebie i najbliższych.

Czy wiesz, że na bluzkę z wyprzedaży albo kolejny błyszczyk pracujesz nawet kilka godzin? Gromadzenie rzeczy, kupowanie „w nagrodę za ciężki dzień” wcale nie uszczęśliwia i nie czyni nas lepszymi. I na dodatek odbiera przyjemność wyboru tego, co naprawdę istotne.

Korzystaj z życia świadomie. Poznaj zaskakująco prosty i konkretny plan pozbycia się przytłaczającego nadmiaru. Zacznij od drobnych zmian. Od małych bastionów chaosu: szafki z przyprawami, szuflady z biżuterią... Spróbuj spędzić 21 dni bez czegoś, co wydawało się niezbędne – to wystarczy, by wyrobić w sobie nawyk.
Segreguj, wystawiaj, porządkuj! Podejmij wyzwanie minimalizmu!

„Najlepsze chwile w życiu” Maeve Haran
Wydawnictwo: Marginesy
Premiera: 24.08.2016

Świetna okładka, fabuła wydaje się trochę sentymentalna, czyżby forma rozrachunku z życiem? Mam nadzieję, że to jednak cos luźniejszego. Zobaczymy.

Prowokacyjna, szczera, zabawna i inspirująca powieść, która zadaje pytania o to, co świat proponuje kobietom, kiedy się starzeją. Odpowiedzi potrafią zadziwić.
Claudia kocha swoje miejskie życie – każda myśli o wsi przyprawia ją o dreszcze. Ella wciąż czeka na radykalną zmianę. Laura ulega najstarszemu banałowi z książek (co nie znaczy, że łatwiej jej to znieść). Sal spędziła życie na budowaniu kariery, ale nigdy nie zrobiła niczego, na co nie miała wpływu.
Co miesiąc od ponad czterdziestu lat cztery przyjaciółki spotykają się na drinka. Znają się od podszewki: swoje ambicje, kariery, mężów, kochanków, dzieci, nadzieje, lęki, podjęte decyzje i te niepodjęte… Choć czerpią siłę ze swojej przyjaźni, zdają sobie sprawę, że ich życie dalekie jest od oczekiwań. Pokoleniu, które chciało zmienić świat, trudno zaakceptować fakt, że się starzeje. Co więc zostaje? O tym jest ta książka.

 „Pustki” Andrew Michael Hurley
Wydawnictwo: WAB
Premiera: 31.08.2016

Tej książki trochę się boję. Śliska granica między magią a religią, fanatyzm i zaborczość. Mocna mieszanka.

„Końcówka jesieni była dzika i gwałtowna. Chociaż tu, w Londynie, pogoda obeszła się z ludźmi łaskawie. Na północy zalało trakcje kolejowe, całe wioski topiły się w brunatnej, mętnej wodzie z okolicznych rzek. Ostatnio w mediach pojawiła się informacja o nagłym obsunięciu się ziemi w Coldbarrow. I o szczątkach dziecka, które przy tej okazji znaleziono w starym domu u stóp klifu. Coldbarrow. Nie słyszał tej nazwy długo, chyba od trzydziestu lat. Podświadomie zawsze jednak wiedział, że to, co się tam stało, prędzej czy później musi wyjść na jaw…”
Informacja o wstrząsającym znalezisku w starym domu u stóp klifu ożywia wspomnienia dawnej pielgrzymki w odludne rejony angielskiego wybrzeża, zwane Pustkami. Niespodziewane wypadki i napotkani ludzie sprawili, że rodzinna wyprawa w celu uzdrowienia synka niemowy zmieniła się w koszmar, z którego jeszcze wiele lat później jej uczestnicy nie są w stanie się otrząsnąć.
Skłócona rodzina, metafizyczna aura, fascynujący krajobraz i intrygująca fabuła – Pustki to przewrotna powieść grozy, nawiązująca do najlepszych tradycji gatunku, trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony i pełna niedopowiedzeń, tajemniczości oraz symboliki religijnej, która jeszcze bardziej potęguje grozę.

 „Wybacz mi” Gabriela Gargaś
Wydawnictwo: Filia
Premiera: 31.08.2016

Nie jestem fanką ckliwych powieści, jednak ta wydaje się poruszać trudne kwestie. Złożoność sytuacji, doza prawdopodobieństwa i fajna okładka działają na plus.

Nigdy nie zapomni ich dziecięcych zabaw na łące, wysokiej trawy drapiącej łydki, barwnych motyli, beztroskiego śmiechu, zapachu lata…
Ale to wszystko było PRZED. Potem nadszedł dzień, który wszystko zmienił. Przewrotny los zabrał jej to, co kochała najbardziej.
Jedna fatalna sekunda na zawsze położyła na jej życiu długi cień.

Ludwika musi żyć z bolesną tajemnicą sprzed lat. Nie ma dnia, by o niej nie myślała. Straszna przeszłość ciąży jej tak bardzo, że postanawia wyznać winy swojej córce.
Klaudia ma jednak własne problemy. Mąż oddala się od niej, a dzieci przestają jej potrzebować. Wstrząsające wyznanie matki sprawia, że córka odsuwa się jeszcze mocniej. Życie, które znała, okazuje się kłamstwem. Nie może znieść tego, że matka przez tyle lat taiła przed nią prawdę.
Prawdę, która mogłaby przecież uzdrowić i przynieść wyzwolenie.
Czy Klaudia będzie potrafiła przebaczyć matce? A czy Ludwika powinna dostać od losu drugą szansę?
Czy istnieją winy, których nie można zmazać?
Piękna opowieść o przewrotnym losie, gorzkich łzach, straconych miłościach i przebaczeniu. Przede wszystkim o przebaczeniu sobie, o ile to jeszcze możliwe.

„Dziewiąty grób” Stefan Ahnhem
Wydawnictwo: Marginesy
Premiera: 31.08.2016

Skandynawskie kryminały i thrillery to coś, co kocham! Trochę polityki, tajemnica, skandal i mroźne klimaty w tle.

Szwedzki minister sprawiedliwości wychodzi z domu poselskiego po zażartej debacie. Wybiera boczne wyjście z budynku, żeby umknąć dziennikarzom, ale nigdy nie dociera do czekającego na niego samochodu. Zapadł się pod ziemię w samym centrum siedziby władz.

W tym samym czasie w Danii, w swoim domu w Kopenhadze zostaje brutalnie zamordowana żona pewnego celebryty. Dunja Hougaard rozpoczyna śledztwo, które wkrótce zawiedzie ją do Szwecji.

Jest tydzień przed Bożym Narodzeniem. Zima łapie Sztokholm i Kopenhagę w silnym uścisku, kiedy Fabian Risk dostaje polecenie, by w tajemnicy zbadał sprawę zniknięcia ministra. Oficjalnie śledztwo prowadzą służby specjalne, ale zarówno one, jak i Fabian oraz jego ciężarna koleżanka Malin Rehnberg szybko trafiają na ślepy zaułek. Wkrótce staje się jasne, że nic nie jest tym, czym się z początku wydawało, a pewne potężne siły robią wszystko, by skandaliczna prawda nie wyszła na jaw.

„Hipotermia” Arnaldur Indriðason
Cykl: Erlendur Sveinsson (tom 8)
Wydawnictwo: W.A.B.
Premiera: 17.08.2016

Jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie książek. Z tym autorem mam pewien problem – sięgając po jego kolejne kryminały modlę się, by ta była równie dobra jak „Jezioro”. Niestety mimo że inne jego pozycje nie są złe, to do tej wymienionej dużo im brakuje. Samo „Jezioro” uważam za majstersztyk. Czekam, czekam…

To oczywiste samobójstwo. A jednak Komisarz Erlendur ma duże wątpliwości i zaczyna nieoficjalne śledztwo. Najnowszy kryminał popularnego islandzkiego pisarza, Arnaldura Indriðasona!
Maria nie była typem osoby, która targnęłaby się na swoje życie – tak twierdzili jej przyjaciele i mąż. A jednak zarówno lekarz, jak i policja zgodnie orzekają, że to oczywiste samobójstwo. Mimo to komisarzowi Erlendurowi jej śmierć nie daje spokoju, zaczyna prowadzić nieoficjalne śledztwo. Wyniki rozmów z bliskimi zmarłej bardzo go zaskakują – okazuje się, że Maria nie tylko fascynowała się tym, co dzieje się po śmierci, ale także spotykała się z medium.

Dzięki nieoficjalnym rozmowom i przesłuchaniom komisarza na jaw wychodzą zagadkowe sprawy z przeszłości: tragiczne, ale czy na pewno przypadkowe utonięcie ojca Marii, obietnica jej umierającej matki, która przyrzekła przekazać córce znak po swojej śmierci, eksperyment, dzięki któremu na chwilę zatrzymano życie pewnego studenta i nikomu nieznana Magdalena – medium. Każdy z bohaterów posiada tyko część ważnych informacji i dopiero po złożeniu ich wszystkich, komisarz może rozwiązać sprawę niedającego mu spokoju samobójstwa.

„Hipotermia” przepełniona jest śmiercią, nie tylko ze względu na Marię. Powraca temat brata Erlendura, którego ciała nigdy nie odnaleziono. Niespodziewanie też wracają sprawy zaginięć sprzed trzech dekad. Czy islandzki policjant zdoła wreszcie znaleźć odpowiedź, co stało się z młodą kobietą i młodym mężczyzną, których zniknięć nigdy ze sobą nie łączono?

„Kolejność” Hubert Hender
Wydawnictwo: Filia
Premiera: 17.08.2016

Z coraz większą radością dostrzegam, że kondycja polskich kryminałów ma się lepiej i lepiej. Chętnie poznam i autora i tę powieść. Zapowiedź brzmi wyśmienicie dla kryminalnego geeka.

Jeden z górników pracujących w kopalni w Kowarach zostaje bestialsko zamordowany w zupełnych ciemnościach. Mężczyzna nie potrafi zidentyfikować swojego oprawcy, nie jest w stanie uciec, a jego ostatnim uczuciem jest obezwładniający strach. Wkrótce pojawiają się następne ciała, wszystkie ponumerowane w osobliwy sposób.
Do śledztwa zostają przydzieleni komisarz Iwanowicz z jeleniogórskiej komendy i jego młodszy kolega, podkomisarz Gawłowski. Próbują ustalić, kto brutalnie zabija kolejnych mężczyzn, i desperacko starają się przerwać ponury cykl.
Iwanowicz, dręczony wspomnieniami, od których nie jest w stanie uciec, prowadzi śledztwo po omacku. We wszechobecnym mroku pobłyskują jedynie niewyraźne światła okolicznych miast.

„Pechowa dziewczyna” Aleksandra Mantorska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Premiera: 17.08.2016

Wydaje się być lekką lekturą na poprawę humoru.

Julce Jastrzębskiej wali się świat. Najpierw rzuca ją facet, potem o mały włos (przypadkowo!) nie uśmierca szefa… Niezrażona niepowodzeniami postanawia utrzeć nosa swojemu byłemu i na dorocznej imprezie firmowej pokazać się z nowym wystrzałowym partnerem. Tylko skąd go wziąć? Niełatwa sprawa! Czy Julka dokona właściwego wyboru?
Pełna humoru historia dziewczyny dobrze obeznanej z urokami pracy w korporacji i poszukującej miłości w świecie szybkich randek.

„To nie twoja wina” Kaja Platowska
Wydawnictwo: W.A.B
Premiera: 17.08.2016

Poważny temat, ciekawe jak go autorka udźwignęła.

Patrycja łączy studia z pracą, by spełnić marzenie o wyprowadzce z akademika. Kiedy wreszcie wynajmuje pokój, zostaje brutalnie zgwałcona przez właściciela mieszkania, który zastrasza dziewczynę i przejmuje kontrolę nad jej życiem. Przerażający obraz tego, jak obezwładniająca potrafi być przemoc i jak bezbronna jej ofiara, a jednocześnie dająca nadzieję opowieść, że z każdej traumy można się wyzwolić.

„Żywi i umarli w Winsford” Håkan Nesser
Wydawnictwo: Czarna Owca
Premiera: 17.08.2016

Kolejny kryminał autora. Wielką wielbicielką nie jestem, ale czasem lubię go poczytać.
Pewnego listopadowego wieczoru w Winsford, miasteczku w południowo-zachodniej Anglii, pojawia się tajemnicza kobieta. Nikt nie zna jej prawdziwego nazwiska, a cel jej pobytu pozostaje nieznany. Żywi i umarli w Winsford to opowieść o ucieczce od dawnego życia. O próbie rekompensaty. A także o rozpoczynaniu wszystkiego od nowa, mimo że nie ma się już nastu lat.

„Gniazdo” Cynthia D'Aprix Sweeney
Wydawnictwo: Znak Literanova
Premiera 15.08.2016

"Gniazdo" to zabawny i zarazem poruszający portret współczesnej rodziny, w której relacje mocno kształtowane są przez kryzys finansowy. To także świeże spojrzenie na dzisiejszych nowojorczyków, nadal niemogących otrząsnąć się po tragedii 11 września. Książka napisana z wrażliwością godną Alice Munro i humorem przypominającym najlepsze filmy Woody’ego Allena zachwyciła amerykańskich czytelników i krytyków.

-----
Opisy i zdjęcia pochodzą ze stron wydawnictw.

2 komentarze:

  1. Gniazdo ma taką przepiękną okładkę... A ja właśnie zabieram się za Żywopłot, strasznie jestem jej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że mamy zbliżony gust książkowy. Ja też się nie mogę doczekać lektury "Żywopłotu", ale jeszcze chyba przeczekam... Będę wyglądać Twojej recenzji :)

      Usuń